Stowarzyszenie Gmin i Powiatów Małopolski

K. Barczyk: nasze plebiscyty mobilizują samorządowców

Z Kazimierzem Barczykłem, szefem Stowarzyszenia Gmin i Powiatów Małopolski rozmawia - Piotr Odorczuk

Plebiscyt na "Najpopularniejszego wójta" to Pana inicjatywa. W piątek zakończy się już jego 11. edycja. Skąd taka inicjatywa?

Wydawało mi się, że ambitnym samorządowcom, którzy są oddani swojej społeczności, należy się jakaś forma podziękowania od mieszkańców. Podziękowania, ale też mobilizacji na przyszłość. Pomyślałem, że plebiscyt to oddanie głosu tym ludziom.

W tym roku doszła nowa konkurencja: "Najpopularniejszy burmistrz". Burmistrzowie czuli się pokrzywdzeni, że wyróżniani są tylko wójtowie?

Dochodziły mnie takie głosy (śmiech). Obie tzw. konkurencje różnią się minimalnie. Laureatami plebiscytu zostaje co roku 10 wójtów, którzy zebrali najwięcej głosów. Teraz jeszcze wyróżnimy pięciu burmistrzów, na których zagłosowało najwięcej mieszkańców. Liczba laureatów to jedyna różnica. Chcę jednak zaznaczyć, że umyślnie nie informujemy o tym, kto zdobył ile głosów. Wyróżniamy całą dziesiątkę, jako tych najpopularniejszych.

Honorowym patronatem imprezę objął w tym roku marszałek Senatu Bogdan Borusewicz. Długo musiał Pan go do tego namawiać?

Niespecjalnie, bo gdy niedawno się z nim widziałem i opowiadałem o plebiscytach i rankingu gmin, sam wyszedł z inicjatywą swojego honorowego patronatu.

Właśnie, w piątek będzie jeszcze rozstrzygnięcie konkursu gmin "Trzy Korony Małopolski". Na czym on polega?

Eksperci oceniają szereg elementów wpływających na jakość życia w danej gminie i przyznają za to punkty. Konkurs jest organizowany raz na cztery lata i rozstrzygnięcie wypada zawsze pod koniec kadencji, jako forma podsumowania. Kategorie są trzy: małe, średnie i duże gminy.

Co jest oceniane?

Łącznie to kilkadziesiąt dziedzin życia. Na przykład przeciętny koszt dostarczenia l m sześciennego wody do domów, koszt odprowadzenia ścieków, doprowadzenia prądu, liczba lekarzy na każdy tysiąc mieszkańców. Dzięki temu ludzie wiedzą, że "u sąsiadów" jest taniej lub drożej, wiedzą jak są wykorzystywane ich pieniądze. Bywa, że ceny różnią się w sąsiednich gminach o 100 proc.

Zarówno plebiscyty na najpopularniejsych wójtów i burmistrzów oraz ranking gmin zbiegają się w czasie z wyborami samorządowymi.

Tak, ale to my od dawna trzymamy się tego terminu. Plebiscyty co roku kończą się około listopada. A ranking gmin w zamyśle jest podsumowaniem upływającej kadencji.

Jakie są nagrody w poszczególnych kategoriach?

10 wójtów otrzyma identyczne kapelusze Witosa, pięciu burmistrzów honorowe insygnia burmistrza Małopolski z dedykacjami, a 3 kolejnych włodarzy statuetki z brązu z trzema koronami.

POLSKA Gazeta Krakowska