Stowarzyszenie Gmin i Powiatów Małopolski

Prezentacja przez Kazimierza Barczyka na forum Sejmu RP wyników sondażu na temat oczekiwanego kształtu samorządu terytorialnego przeprowadzonego wśród małopolskich samorządowców

1 kadencja, 28 posiedzenie, 1 dzień (28.10.1992)

5 punkt porządku dziennego:
Sprawozdanie Komisji Samorządu Terytorialnego oraz Komisji Ustawodawczej o senackim projekcie ustawy o zmianie ustawy o samorządzie terytorialnym (druki nr 151 i 517).

Poseł Kazimierz Barczyk:


Panie Marszałku! Wysoka Izbo! O kulturze politycznej państwa i możliwości zakwalifikowania danego państwa do kręgu państw w pełni demokratycznych decyduje w dużym stopniu m. in. zakorzenienie się samorządu lokalnego w danym państwie. Każde państwo ma swojego króla, dyktatora lub rząd. Natomiast autentyczny samorząd lokalny mają tylko niektóre państwa. To jest ta warstwa podstawowa - oprócz wolnej prasy, niezawisłego sądownictwa - świadcząca o tym, że dane państwo jest demokratyczne. Jestem przekonany, że kilkadziesiąt tysięcy radnych - ci, którzy obecnie pracują w radach gmin w całej Polsce - to przyszłe nowe elity państwa polskiego i wielu z nich powinno po tej nauce w gminach dalej działać w parlamencie Rzeczypospolitej.

Ustawę o samorządzie terytorialnym przygotował - m.in. na podstawie społecznego projektu Społecznej Rady Legislacyjnej ˝Solidarności˝ - i przedłożył Senat Rzeczypospolitej prawie dwa i pół roku temu. Niestety następnego dnia po wyborach jako radni otrzymaliśmy zgłoszoną przez rząd Mazowieckiego i uchwaloną przez Sejm ustawę kompetencyjną, zgodnie z którą np. wybrana w wolnych wyborach Rada Miasta Krakowa otrzymała o połowę mniej kompetencji od poprzedniej rady narodowej. Nadto w przeciągu dwóch lat ukształtowało się prawie 40 rodzajów administracji specjalnej w Polsce. I tu, niestety, nasuwa się smutna konstatacja: Żyjemy w Polsce - państwie skrajnie scentralizowanym. W miejsce 17 województw kilkanaście lat temu utworzono 49, ale była to pozorna decentralizacja, była to w istocie centralizacja państwa, wszystko bowiem sprowadza się do Warszawy. Żyjemy w Polsce resortowej - jest to drugi wyznacznik istoty naszego państwa. Oczywiście, w tym kontekście państwa skrajnie scentralizowanego i państwa resortowego, Polski resortowej, bo taka ona jest w przeważającej mierze, nie można mówić o poważnym samorządzie w Rzeczypospolitej. Nadto gminy są traktowane przez rząd i władze państwowe jako bufor dla powstrzymywania niezadowolenia społecznego i maskowania niewydolności służb państwa. Bo i państwo generalnie wraz ze swoimi służbami jest w kryzysie. To chyba nie podlega dyskusji.

Obecna nowelizacja z inicjatywy Senatu jest małym krokiem w generalnie słusznym kierunku. Dwie kwestie wzbudziły w dzisiejszej dyskusji kontrowersje. Do nich właśnie krótko się odniosę. Mianowicie według projektu ˝gmina nie może prowadzić bezpośrednio działalności gospodarczej˝. O to była walka przy uchwalaniu ustawy, wokół tego są dyskusje. Jakie obawy wywołuje ten zapis? Obawy o brak finansów dla gmin. Ponieważ rząd nie dodaje pieniędzy gminom, budżety gmin są przy rosnącej inflacji na tym samym poziomie co przed rokiem i dwoma laty, natomiast budżet państwa zwiększa się co roku o kilkadziesiąt procent. Jaki jest argument za przyjęciem tego przepisu? Chodzi mianowicie o to, żeby w gminach nie rozwijał się gminny socjalizm, żeby nie blokowano prywatyzacji, żeby nie blokowano inicjatywy obywateli, żeby po prostu gminy nie zajęły dla siebie poprzez swoją działalność gospodarczą najatrakcyjniejszych dziedzin na swoim terenie.

Sprawa skarbnika. Skarbnik według projektu nadal ma być powoływany przez radę. Jest osobą niezależną od zarządu i administracji gminnej. Budżet miasta, myślę, że nie tylko Krakowa, w którym jestem przewodniczącym Rady Miasta, ale i wielu innych gmin na półrocze wyrażał się stosunkiem 50 % do 50%, jeśli chodzi o stosunek wpływów do wydatków. I tak jest od dwu i pół roku. To, co państwo czytacie w gazetach, to są zupełnie inne rzeczy. Przysięgam. Podobnie na koniec każdego roku było 100% do 100%, z odchyleniem 1%. Budżet państwa sypie się z każdym rokiem. Jesienią - tak się nieszczęśliwie składa - odbywają się kampanie wyborcze i każdy z kolejnych rządów, jak się okazywało, przyczyniał się do powstania kilkudziesięciobilionowej dziury w budżecie, o czym obywatele nie mieli jeszcze żadnych informacji. Gdyby skarbnik gminy był powoływany na wniosek zarządu - a minister finansów jest przecież członkiem rządu - boję się, że przy zmianie projektowanego zapisu tego rodzaju tendencja mogłaby się również przenieść do gmin.

Brakuje ustawy o finansach gmin. Państwo nie daje dosyć pieniędzy na zadania zlecone, tak że gdybyśmy chcieli obsługiwać obywateli w gminach, np. w urzędzie stanu cywilnego, w takim zakresie, w jakim otrzymujemy pieniądze od władzy państwowej - mówię to jako samorządowiec - to oczywiście czekałoby się w kolejkach po kilka tygodni. Dopłacamy z własnego budżetu po parę dobrych miliardów złotych po to, żeby obywatel był obsłużony w ciągu kilku dni. Taka jest prawda w każdej gminie i w każdej prawie dziedzinie.

Czy mogę jeszcze przedstawić wyniki ankiety?

Jako przewodniczący Stowarzyszenia Gmin Małopolskich chciałem króciutko przedstawić niektóre wyniki ankiety, jaką przeprowadziliśmy, jest to bowiem pewien sygnał. Zwróciłem się do ok. 100 gmin z prośbą o udzielenie odpowiedzi na pytania dotyczące zakresu dalszego funkcjonowania samorządu. Oto niektóre wyniki:

Czy koncepcja powiatu samorządowego jako drugiego szczebla samorządu lokalnego spełnia państwa oczekiwania - czy tworzyć powiaty? Tak - 44 głosy, nie - 18.

Czy celem reformy powinno być umocnienie obecnej gminy? Tak - 59 głosów, nie - 1.

Czy wybory do rad powiatów i rad gmin powinny być przeprowadzane jednocześnie? Tak - 41 głosów, nie - 16.

Czy wybory do rad powiatów powinny być pośrednie? Tak - 17 głosów, nie - 17.

Czy bezpośrednie? Tak - 38 głosów, nie - 10.

Czy szef powiatu powinien być przedstawicielem rządu? Tak - 8 głosów, nie - 50.

Czy burmistrz, prezydent, wójt powinien być wybierany w wyborach pośrednich? Tak - 27 głosów, nie - 16.

W bezpośrednich? Tak - 37 głosów, nie - 8.

Czy tworzenie powiatów powinno być połączone ze zmianami granic województw? Tak - 46 głosów, nie - 12.

Czy projektowane zmiany podziału terytorialnego kraju powinny zmierzać do tworzenia większych województw-regionów? Tak - 53 głosy, nie - 9.

Są to niektóre z pytań, które stoją przed nami wszystkimi, w tym przed gminami, i są to pytania o ˝dużą˝ nową ustawę o samorządzie terytorialnym, która by faktycznie sytuowała nas w gronie państw demokratycznych. Na mocy takiej ustawy Warszawa podzieli się i władzą, i odpowiedzialnością z prowincją - terenem (a Polska będzie faktycznie państwem około 40-milionowym), z tymi, którzy będą widzieli sens i możliwość aktywnego funkcjonowania w swoich lokalnych środowiskach.

za http://orka2.sejm.gov.pl/Debata1.nsf